Porażka 0-6 z Hiszpanią nie była najgorszą w mojej karierze, bo za taką uważam przegraną w finale Ligi Mistrzów w 2012 roku, ale na pewno najdotkliwszą. Nigdy nie czułem się tak bezsilny. Czy koledzy z Realu śmiali się z tej porażki? Nie było żartów na ten temat, raczej wydawali się zaskoczeni.