Kto strzelałby rzuty karne w drużynie marzeń, w której grałbym z Messim? Robiłbym to ja, ponieważ byłbym kapitanem i do mnie należałoby decydujące słowo. Dzieliłbym się z nim w taki sposób: ja wykonywałbym trzy "jedenastki", potem on jedną, ja znów trzy, on jedną i tak dalej.