Trzeba powiedzieć, że Napoli miało napastnika wycenianego na 40 milionów euro. Teraz ta wartość znacznie spadła. Napoli ma swoje zasady i to dobrze, ponieważ gracze muszą ich przestrzegać. Nie można jednak powiedzieć, że sprawa Milika została dobrze rozegrana. On do końca może otrzymywać wynagrodzenie za to, że nic nie robi, bo jest skreślony z kadry. To oznacza, że coś poszło nie tak. To nie tylko wina gracza, ale także klubu. Zarządzanie drużyną twardą ręką ma swoją cenę. Moim zdaniem należy zrobić wszystko, aby tego uniknąć. W Neapolu nie ma dyplomacji pośredniej. Nie jest możliwe, abyś doszedł do porozumienia, gdy cały czas budujesz mur. Musimy mieć odwagę, by powiedzieć o tym De Laurentiisowi.