Dyrektorzy sportowi obu klubów skontaktowali się ze sobą. To była długa rozmowa. Dla Francuzów Milik jest priorytetem. Villas-Boas woli Polaka od Matety, który też jest łączony z klubem. Aurelio De Laurentiis obniżył cenę. Nie ma już mowy o 15 milionach euro. Teraz żąda 10 mln, ale do tego chce bonusów, które miałyby wynieść 5 mln. Negocjacje są bardzo skomplikowane. Bonusy mogą zostać uwzględnione, ale zależy to od tego, jak łatwo będzie można je zrealizować. Szefowie Napoli chcą też 30 proc. od kolejnej sprzedaży Milika. Obniżyliby te żądania, gdyby Olympique więcej zapłacił. De Laurentiis nie chce też płacić opłaty solidarnościowej, która należy się pierwszemu klubowi Milika. Czy Milik chce przenieść się do Marsylii? Wiem z otoczenia piłkarza, że jeśli Napoli dogada się z Marsylią, to Polak nie będzie oponował.