Nie chcemy mieć jednego lidera, a kilku. Piłkarze sami od siebie muszą oczekiwać maksimum, wymagać od siebie i słuchać wskazówek sztabu. Jednym z takich liderów może być Piotr Zieliński, ale oczekuję tego od wszystkich na boisku i ławce rezerwowych.
W Realu Madryt udało mi się schudnąć 12 kilogramów, ale potem przyjechał Cannavaro i znowu przybrałem na wadze. Nutella była jednym ze sponsorów klubu i co miesiąc dostawaliśmy pięć kilogramów produktu. Kiedy przyjechał Capello to strzeliłem dwa gole w dwóch meczach i poczułem się jak król świata. Potem zastąpił mnie w meczu z Lyonem i się z nim pokłóciłem. Zostałem wyrzucony z drużyny. W ciągu siedmiu miesięcy przytyłem 14 kilogramów. Jadłem Nutellę bezpośrednio ze słoika. Nic mnie nie obchodziło. Było mi wstyd...