Kiedy miałem sześć lat, był dla mnie tylko jeden idol: Roberto Baggio! Później moim wzorem do naśladowania stał się Alessandro Del Piero. Podziwiałem go. Jednak nie byłem w stanie dokładnie ocenić, byłem na to po prostu za młody. Następnie imponował mi Thierry Henry. Jego ruchy, sposób poruszania, jakość w zamykaniu akcji - jako młody piłkarz chciałem mieć takie cechy. Chciałem naśladować Henry'ego pod każdym względem.