Mateusz, jak każdy zawodnik, został przebadany tuż po przylocie na zgrupowanie testem genetycznym, który dał wynik negatywny. Niestety, dwa następne testy PCR dały wyniki pozytywne i dopiero trzeci PCR przyniósł wynik negatywny. Jeśli powtórka testu PCR da również wynik negatywny, to w czwartek wyślemy Mateusza na trening indywidualny, żeby nie stracił formy. Gdyby Klich uzyskał dwa testy PCR z rzędu negatywne, byłby w stanie grać w niedzielnym meczu z Andorą.