Codziennie na Fangol.pl wchodzi tyle kibiców, co na 2 Stadiony Narodowe. Jesteś fanem piłki? Sprawdź nas. Autentyczne i unikalne emocje związane z piłką, tylko u nas. Z boiska do sieci.
reklama
reklama
Nigdy nie myślałem o odejściu z Chelsea. W moim bardzo dobrym pierwszym sezonie wygrałem Ligę Europy, awansowaliśmy do Ligi Mistrzów, a ja broniłem w reprezentacji. Później zmienił się trener. Nie miałem problemu z Frankiem Lampardem. To prawda, że nie pokazałem najlepszej wersji samego siebie. Nie grałem tak, jak sam chciałem. Nie mam problemu z obecną sytuacją, ale chciałbym ją odwrócić. Zacząć trochę grać. Nie daję się ponieść emocjom po tych dwóch meczach, mam nadzieję, że wkrótce będzie ich więcej. To, czego chcę, to czuć się ważnym w Chelsea, wrócić do bramki i dobrze się bawić. Uważam, że mogę to zrobić. Nie boję się. Zobaczymy, co się stanie w przyszłości.
Arkadiusz Milik ciągle wraca do zdrowia. Nawet gdyby chciał grać, chcę, by w pełni się wyleczył. Pragnę, by odpuścił jeden mecz i był w stu procentach zdrowy.
reklama
Darmowe zakłady w prezencie za rejestrację czekają. Wystarczy założyć konto - jeśli nie chcesz, nie musisz wpłacać ani grosza!
Czytaj więcej... 
W zeszłym roku media podawały, że transfer Luisa Suareza z Barcelony do Atletico Madryt był transakcją bezgotówkową, a Katalończycy zarobią na transakcji wyłącznie dzięki różnym bonusom. Hiszpański "Sport" rzucił jednak nowe światło na kulisy odejścia Urugwajczyka do stołecznej drużyny. Barcelona otrzymała za jego sprzedaż 5 milionów euro, jednak na prośbę samego piłkarza ta informacja nie została podana do informacji publicznej. Pieniądze nie trafiły jednak bezpośrednio na konto Barcy, a zostały jedynie odjęte od kwoty, którą włodarze katalońskiego klubu muszą zapłacić Atletico za niespłacony transfer Antoine'a Griezmanna. Dodatkowe pieniądze Barcelona rzeczywiście może otrzymać w różnych bonusach. Dwa miliony są już zagwarantowane, bowiem warunkiem ich otrzymania było rozegranie przez Urugwajczyka 20 meczów w barwach "Rojiblancos". Kolejne cztery miliony wiążą się z występami Atletico w Lidze Mistrzów. Za dotarcie do ćwierćfinałów w kolejnych dwóch sezonach Barcelona będzie inkasować po dwa miliony euro. Co ciekawe, pensja 34-latka jest rozdzielona między oba kluby. Atletico Madryt nie jest w stanie płacić pełnej pensji piłkarza, więc Barcelona dokłada do jego zarobków, a po zakończeniu obecnego sezonu zarobki Suareza zostaną obniżone, a ich zapłatą w stu procentach będzie już zajmować się Atletico.
Oglądam wszystkie mecze i zawsze cieszę się, gdy widzę w nich dobre rzeczy. Pod tym względem jestem taki sam, jak wszyscy kibice piłki nożnej. Nie będę wchodził w transferowe spekulacje. Znam dobrze Kyliana Mbappe i nie dziwi mnie to, co zrobił. Najważniejszy jest jednak dla mnie nasz jutrzejszy mecz. Mbappe i Haaland są bardzo dobrzy, jak Leo Messi, Cristiano Ronaldo czy Neymar. Są młodymi zawodnikami i z pewnością należy do nich teraźniejszość oraz przyszłość. Najpierw jednak chcemy uporządkować sprawy związane z odnowieniem kontraktów. Dopiero później będziemy rozmawiać o tym, kto może do nas przyjść.
Patrząc na całą drużynę, mamy dużą jakość i powinniśmy pokazywać to w takich meczach. Musimy zrobić więcej. Odpowiedzialność z pewnością spoczywa na nas, na zawodnikach. Zdobycie choćby jednej bramki zmieniłoby obraz dwumeczu. To nie jest tak, że chcemy przegrywać lub remisować mecze. Dajemy z siebie wszystko, aby wygrać. Brakuje nam determinacji przed bramką przeciwnika. Biorę także winę na siebie, bo w tym meczu miałem dwie sytuacje, w których powinienem zachować się lepiej. Z pewnością musimy wykorzystywać więcej okazji na strzelenie gola.
Mój udział w tym wszystkim to co najwyżej coś w okolicach promila, ponieważ zdobyliśmy dziewięć punktów w trzech meczach Ligi Mistrzów i byliśmy na dobrej drodze. Ale to Hansi zakończył wszystko bardzo dobrze. eśli spojrzymy na to, co osiągnął, jest oczywiste, że zasłużył na nagrodę dla najlepszego trenera. Dla mnie nie ma w tej kwestii dwóch możliwych opinii. To, co osiągnął Hansi, było rewelacyjne. W najbliższym czasie nikt tego nie powtórzy. Nie ma żadnego "ale".
PSG może dać Mbappe wszystko, czego potrzebuje, by być szczęśliwym. Myślę, że jest to kwestia, która wkrótce zostanie wyjaśniona.
reklama
