Tegoroczne mistrzostwa Europy miały zostać rozegrane w 12 krajach, jednak coraz więcej wskazuje na to, że pula miast-organizatorów zostanie zmieniona. UEFA podtrzymała chęć organizacji turnieju w tym formacie, jednocześnie wymagając, by na trybunach mogli zasiąść kibice. Okazało się to warunkiem niemożliwym do spełnienia dla Dublinu, któremu grozi odebranie prawa do organizacji turnieju. Teraz do Irlandii dołączyła Hiszpania, która ma poważne zastrzeżenia w kwestii organizacji meczów w Bilbao: - Został przyjęty zestaw wymagań, które rząd baskijski nałożył, aby możliwe było wpuszczenie publiczności na mistrzostwa Europy. Te cele są jednak niemożliwe do osiągnięcia. Decyzja, którą podejmie UEFA, nie będzie zależeć od RFEF, ostrzegaliśmy o tym. - napisano w oświadczeniu. Baskowie wymagają między innymi zaszczepienia do momentu rozpoczęcia turnieju co najmniej 60% populacji mieszkańców Hiszpanii. Zarówno w Dublinie, jak i w Bilbao swoje mecze miała rozegrać reprezentacja Polski, jednak organizacja meczów w obu lokalizacjach stoi obecnie pod poważnym znakiem pytania. Zdaniem mediów irlandzki stadion może zastąpić znajdujący się w Manchesterze Etihad Stadium.