Osiągnąłem cel, który wydawał się niemożliwy. Jestem niesamowicie dumny z tworzenia historii Bayernu, podążania śladami legendarnego Gerda Mullera i odgrywania roli w opowieściach, które kibice będą opowiadać swoim dzieciom. Bicie indywidualnych rekordów w piłce nożnej byłoby niemożliwe bez kolegów z drużyny - chcę powdziękować im i sztabowi szkoleniowemu. Zawsze stawiam sobie poprzeczkę tak wysoko jak tylko się da, wymagam od siebie więcej i chcę przekraczać kolejne granice. Taki jest mój styl. Dziękuję wam za wiarę we mnie.