Zawodnicy po meczu ze Słowacją wiedzieli, że zawalili to spotkanie i stracili zaufanie wśród nas, kibiców. Ja jestem wkurzony i pytam się, dlaczego nasi zawodnicy byli zajechani w poniedziałkowej rywalizacji? Gdyby grali tak jak dzisiaj, szybko, dynamicznie, z asekuracją... Oni w meczu ze Słowacją nie mieli po prostu siły, byli przemęczeni. Uważam, że to wina Paulo Sousy. Podobno dwa dni przed spotkaniem był zaplanowany bardzo ostry trening. Zawodnicy poszli do trenera i powiedzieli "niech pan to odpuści". Tak podało kilku dziennikarzy. Gdybyśmy grali ze Słowacją tak jak dzisiaj... mielibyśmy już awans.