W mojej głowie, w moim sercu, wiedziałem, że tu wrócę. A tym co się śmiali mogę powiedzieć jedno: niech znów sobie napiszą te swoje żarciki, a potem obejrzą moje zdjęcie w koszulce Górnika. I komu teraz głupio? Albo inna kwestia. Słyszę czasem, że mój transfer to marketing. Marketing i marketing. No ludzie! A co jest złego w marketingu?! Przecież to wszystko idzie w parze! I powinno iść. Każdy klub ma swój marketing i oby działał jak najlepiej. O tym transferze napisała chyba każda strona zajmująca się futbolem. Nie, że każda strona w Polsce, ale na świecie! To chyba dobrze, że o polskim klubie mówi się teraz od Niemiec po Brazylię? Że ludzie szukają informacji o Górniku.