Przegrane mnie bolą... Nie nauczyłem się z tym jeszcze żyć. Wczoraj po meczu podszedłem mocno przytulić najlepszego piłkarza, którego widziałem w akcji. Powiedziałem mu: "P***l się, wygrałeś ze mną!". On jednak się tym nie przejął. Mam wielki szacunek do niego za to, co zrobił dla tego sportu i dla mnie. NIENAWIDZĘ PRZEGRYWAĆ! Ciesz się swoją wygraną, futbol czekał na ten moment. Gratulacje Bracie.