Dlaczego nie zakontraktowaliśmy Damiana Kądziora? To była decyzja tylko i wyłącznie sportowa. Czytałem komentarze, że Lech nie chciał wydać na Kądziora pieniędzy, że jesteśmy skąpi. A prawda jest taka, że wystarczył jeden telefon i Damian trafiłby do nas. Zdecydowaliśmy jednak wspólnie z trenerem Maciejem Skorżą, że poczekamy na takiego skrzydłowego, jakiego chcemy. I ten temat odpuściliśmy. Damian jest świetnym piłkarzem, w Piaście Gliwice będzie miał dobre liczby, ale szukaliśmy kogoś innego, o nieco innym profilu. Jednym z powodów naszej decyzji był wiek Damiana, innym to, że przez rok nie grał w piłkę i dziś nie jest na krzywej wznoszącej. A Ba Loua jest.