To niewiarygodne, co się stało... Nie ma wstydu w tym, że przegraliśmy tutaj 1:2. Jednak ponieść porażkę w takim stylu... To po prostu nie jest możliwe. Pracujemy cały tydzień po to, żeby rozegrać dobry mecz. To nie ma sensu, że sędziowie też nie wykorzystują odpowiednio tego czasu. Jestem zmęczony tym biznesem VAR. Włożyliśmy w to miliony i nadal nie wiemy, jak tego używać. To mnie wkurza, bo pasjonuję się piłką nożną i jestem jej oddany. Zwracam uwagę na to, co robię. Na początku Icardi popełnia faul, ciągnie mnie za rękę, upadam, a on maksymalnie wykorzystuje swoją pozycję, żeby wywalczyć karnego. To frustrujące. Zanim sędzia poszedł zobaczyć ekran VAR to poświęciłem trochę czasu, zeby wytłumaczyć mu, że tu nie było karnego związanego z zagraniem ręką i główką. Trzeba sprawdzić to, co wydarzyło się wcześniej. On wykorzystał pojedynek ze mną do tego, żeby być przed obrońcami. Pytam o to sędziego, a on mówi, że to było sprawdzone przez ludzi siedzących na VAR-ze. To nie jest prawda, to kłamstwo!