Nie wiem, czy Anglia byłaby dla Zielińskiego dobrym kierunkiem. Na Wyspach tempo gry jest znacznie szybsze. Biegasz 150 mil na godzinę i musisz zachować przy tym świeży umysł i technikę. Jednak we Włoszech piłka obraca się nieco wolniej. W czołowym angielskim zespole Piotrek mógłby mieć problem z regularnymi występami. Anglia to oczywiście lepsze pieniądze i ogromny prestiż, ale ja widzę Piotrka gdzie indziej. Ma wszystko, by świetnie odnaleźć się w niemieckiej Bundeslidze. Jeżeli Niemcy, to w jego przypadku oczywiście tylko Bayern Monachium. W Hiszpanii Piotr na pewno także by sobie poradził, ale ja doradzałbym mu Niemcy. Wydaje mi się, że Piotrek jeszcze nie postawił kropki nad i w obecnym klubie. On czuje, że w Napoli nie zrobił wszystkiego, a zdobycie mistrzostwa Włoch jest teraz bardzo realne. Na pewno chciałby też wrócić do rozgrywek Ligi Mistrzów. Poza tym: w Neapolu czuje się wyśmienicie, mają świetną "paczkę" zawodników rozumiejących się bez słów. Trudno rozstawać się z takim towarzystwem.