Chcieliśmy zostawić sprawę organom wymiaru sprawiedliwości, ale nieustanne ataki medialne ze strony Cezarego Kucharskiego zmuszają nas do przerwania milczenia. Wciąż kłamie, obraża, insynuuje i pomawia, atakując zza winkla. W gwarze ulicznej są określenia na takie osoby. To jest sprawa kryminalna. Nie mógł się pogodzić z tym, że Robert Lewandowski, mając ku temu wiele powodów, utracił do niego zaufanie i zmienił agenta oraz osoby zarządzające. Kucharski swoimi działaniami popełnił straszny błąd i wie o tym. Jedyna obrona, jaka mu pozostała, to szaleńczy atak przez notoryczne kłamstwa, insynuacje i robienie z siebie ofiary politycznej. Stać go jedynie na tanią insynuację. Ma płonną nadzieję, że ludzie pomyślą, iż Robert Lewandowski ma "pisowskiego adwokata". To frajerska, ubecka metoda działania zza winkla. Rzucić potwarz i się schować. Niektórzy tak mają i wyżej nie podskoczą. Oto człowiek mający zarzut o ordynarny szantaż na kilkadziesiąt milionów złotych dla siebie, który donosił do dziennikarza na swojego klienta i jego żonę, śmie porównywać się do więźnia politycznego tuż po 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego i w obliczu obecnej sytuacji na Białorusi. Proszę zwolnić mnie z komentarza w tym zakresie, bo nie chcę używać zbyt dosadnych słów. Żadnych świętości. Obrzydliwe.