Jeśli PZPN zaoferuje pensję w wysokości 3 milionów euro rocznie, Andrij Szewczenko będzie skłonny rozpocząć rozmowy, informuje Sport.pl. Takie zarobki trzykrotnie przewyższałyby zarobki Paulo Sousy w reprezentacji Polski. Osoba z otoczenia Szewczenki, na którą powołuje się portal, powiedziała również, że pensja w wysokości miliona euro rocznie nie satysfakcjonowałaby ukraińskiego szkoleniowca. Pieniądze, jakich domaga się Szewczenko raczej nie są w zasięgu PZPN-u, co oznacza, że jego kandydatura nie ma wielkich szans powodzenia.