Według informacji ''Sportowych Faktów'' prezes PZPN Cezary Kulesza coraz bardziej skłania się ku temu, żeby powierzyć stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski Andrijowi Szewczence. Na pewno nie byłaby to najtańsza opcja (mówi się o ok. 3 mln euro za rok), ale najbardziej medialna. W ostatnich tygodniach faworytem wyścigu wydaje się być Adam Nawałka, ale jak słyszymy w związku, wcale nie jest on najlepszym kandydatem wg samego prezesa PZPN. Kulesza chciałby mieć swojego selekcjonera a Nawałka kojarzy się jednoznacznie ze Zbigniewem Bońkiem. Poza tym cały czas przeciągają się rozmowy w sprawie kontraktu między związkiem a trenerem. Dlatego Kulesza poważniej zastanawia się czy nie sięgnąć po byłego selekcjonera Ukrainy. W sztabie Szewczenki miałoby się znaleźć miejsce dla polskiego trenera. Mówi się o Jerzym Dudku jako o poważnym kandydacie.