Po odejściu ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski Paulo Sousy faworytem na jego następcę został Andrij Szewczenko. Skąd pojawiła się jego kandydatura i dlaczego prezes PZPN stawia tak mocno na 45-latka? Cezary Kulesza poznał legendarnego ukraińskiego napastnika w 2015 roku podczas finału Ligi Europy, kiedy to razem z wysokości trybun PGE Narodowego oglądali starcie Sevilli z Dnipro Dniepropietrowsk. Od tamtego momentu obaj pozostają w regularnym kontakcie. Cezary Kulesza chciał sprowadzić Szewczenkę do reprezentacji Polski już jesienią, jednak wówczas problemem było ewentualne odszkodowanie, jakie PZPN musiałby wypłacić Sousie za zerwanie kontraktu. Później Ukrainiec otrzymał pracę w Genoi i mimo niespodziewanego odejścia Portugalczyka temat upadł. Gdyby włoski klub nie zwolnił go ze stanowiska pierwszego trenera, selekcjonerem reprezentacji Polski zostałby ponownie Adam Nawałka, jednak teraz Cezary Kulesza robi wszystko, aby to Szewczenko przejął naszą drużynę narodową.