Bardzo niski poziom Paulo Sousy, bardzo. To decyzja, po której niesmak zostaje na lata. Wstyd po prostu. Wydaje mi się, że jednak ostatecznie wielu zawodników kadry było zadowolonych, że Paulo Sousy już nie ma. Takiego kontaktu z nim, jaki powinien być, nie mieliśmy. To było widać, to się przekładało. Jego odejście może okazać się jeszcze korzystne.
reklama
reklama
Wielu kibiców wychwyciło, że Serge Gnabry w meczu z Herthą Berlin grał z pomalowanym na czarno paznokciem na lewym kciuku. Nie był to jednak modowy wybór reprezentanta Niemiec, a udział w kampanii organizowanej przez organizację ''ygap'', której celem jest szerzenie wiedzy na temat przemocy wobec dzieci. Pomalowanie jednego palca u dłoni odnosi się do faktu, że średnio jedno na pięcioro dzieci na całym świecie doświadczyło w swoim życiu przemocy fizycznej lub seksualnej.
reklama
Rany boskie, musi być Polak! Popatrzcie w historię sukcesów reprezentacji, największe wyniki osiągali tylko Polacy. Jak był Beenhakker, zajęliśmy ostatnie miejsce w grupie na Euro. Oczywiście, wszedł do tych mistrzostw, brawo za to, ale na Euro była klapa. I teraz ten Sousa, który uciekł jak tchórz. Jak Boga kocham, on żadnego meczu polskiej ligi nie obejrzał! A wy żeście wszyscy zawinęli ogon pod siebie, bo to wielki pan Sousa!
reklama
