Początkowo wyglądało to tak, że Adam Nawałka spełniał wszystkie kryteria, aby objąć zespół i go poukładać. Niuanse kontraktowe spowodowały, że prezes Kulesza postanowił się zmierzyć z obcokrajowcami. Prezes chce chyba zaryzykować i zaskoczyć opinię publiczną. Zatrudnienia Nawałki oczekiwali wszyscy. Szewczenko? Przy jego wyborze zobaczymy sromotną porażkę albo spektakularny sukces. Z drugiej strony, Kulesza może faktycznie od dawna celuje w Szewczenkę. Jednak tutaj spółka skarbu państwa musiałaby w trzech czwartych dotować jego pensję. W poniedziałek wszystko jest możliwe. Być może będzie to jedyny selekcjoner, którego prezes Kulesza wybierze w trakcie tej kadencji. Zapewne dlatego tak długo analizuje swój wybór.