To przez to, że rywale mnie podnosili. Mam uraz mięśnia dwugłowego i noga mnie boli. Byłem zły, bo dostałem czerwoną kartkę, a tu ktoś mnie szarpie i podnosi z boiska. Żaden piłkarz czegoś takiego nie lubi i się trochę zdenerwowałem. No faul był. Przyznaję, choć sytuacja była na styku. Sędzia jednak zagwizdał i dał mi drugą żółtą kartkę. Typowa meczowa akcja. Na boisku zawsze jestem nerwowy, od lat. Swoich prywatnych spraw nigdy nie przenoszę na murawę. W czasie meczów zawsze reaguję żywiołowo na to, co się dzieje na boisku, i tak samo było tym razem.