W tej sytuacji uważam, że obcokrajowcy bez ryzyka dyskwalifikacji będą mogli sami rozwiązać kontrakty. Wątpię, by Izba FIFA i Sąd Arbitrażowy w Lozannie podejmowały decyzje przeciwko zawodnikom, biorąc pod uwagę obecną sytuację. Piłkarz zawsze może powiedzieć, że boi się o siebie i swoją rodzinę. Wymyśli dowolny powód. W rzeczywistości mamy do czynienia z czynnikiem siły wyższej. Zakładam, że będą problemy z płatnościami z kontraktów. Będzie wystarczająco dużo powodów, by je rozwiązać. Wszystko będzie zależało do tego, czy zawodnik lub trener chce opuścić Rosję, czy nie. Widzimy, że ten trend się rozpoczął i umowy już są rozwiązywane. Następuje to za obopólną zgodą, ponieważ wszyscy rozumieją obecną sytuację.