Czy obudziły mnie fajerwerki rzucane w nocy przez kibiców FC Kopenhagi? Nie, spałem bardzo dobrze, bo specjalnie zaparkowaliśmy autokar pod hotelem, w którym nie nocowaliśmy.
Bardzo tęsknię za Portugalią. Gdybym mógł wrócić za rok albo dwa, zrobiłbym to. Nie tylko po to, aby znów zagrać w barwach Benfiki, ale dlatego, że bardzo tęsknię za rodziną i życiem w Portugalii.
Moim zdaniem, gra w PSG nie sprawia Leo Messiemu radości. On sprawiał, że piłka nożna jest wyjątkowa i robił to wtedy, gdy dobrze się czuł. Wtedy jego radość z gry przechodziła na innych. Wydaje mi się, że teraz Messi jest w obcym dla siebie miejscu. Barcelona była dla niego najlepszym miejscem na świecie do robienia, tego co kocha.