Na pozycji lewego wahadłowego brakuje nam klarownego kandydata. Arek Reca to nie jest poziom reprezentacyjny. W klubie idzie mu nieźle, ale w kadrze zawodzi, co widzieliśmy w meczu ze Szkocją. Patryk Kun jest powołany, ale mecz ze Szwecją nie jest dla niego. Brakuje mu doświadczenia, a przeskok z ekstraklasy do finału baraży może okazać się za duży. Wobec braku Macieja Rybusa, na tej pozycji postawiłbym na Jakuba Modera. Widziałem go na tej pozycji w barwach Brighton i był jednym z najlepszych na boisku, wręcz kluczowym w rozegraniu. Jeśli ktoś mi nie wierzy albo nie wie, jak korzystać z rozgrywającego lewego wahadłowego, to niech zadzwoni do Pepa Guardioli lub Grahama Pottera. Myślę, że oni to doskonale wyjaśnią.