Benzema jest talizmanem, liderem Realu. Wyszedł z cienia Cristiano Ronaldo. Miał w sobie pokorę, żeby w nim być. Ale gdy nadarzyła się okazja, wyszedł z cienia i przejął kontrolę nad drużyną. We wszystkich aspektach swojej gry wszedł na wyższy poziom. Według mnie Benzema to najlepsza "dziewiątka" na świecie. Możemy mówić o Lewandowskim, to przecież świetny piłkarz. Kane wrócił do wielkiej formy. Ale Benzema to teraz zupełnie inny poziom. On jest fenomenalny. Ma wpływ na grę w wielu różnych obszarach. Nie chodzi tylko o gole, asysty, ale też o łączenie czy spowalnianie gry. Brzmi jakby był rozgrywającym, ale to środkowy napastnik, który strzelił 37 goli. Jeśli Benzema nie zdobędzie Złotej Piłki, to będę zaskoczony. Był magiczny. Już w ostatnim dwumeczu w Lidze Mistrzów ustrzelił hat-tricka. Teraz ma następnego. Ten człowiek robi różnicę. Jest kompletnym napastnikiem.