Wciąż jestem w kontakcie z Kloppem. W 2016 roku rozmawialiśmy o moim przejściu do Liverpoolu. Nie czułem się jednak na siłach, by o tym myśleć. Czy teraz żałuję? Powinienem był dołączyć do Liverpoolu. Podjąłem złą decyzję, ale to nie jest żal. Klopp prawdopodobnie wywarł największy wypływ na moją karierę. Potrafi być bardzo wymagający. Może być twoim przyjacielem, ale jednocześnie bardzo surowy. Pcha cię do wspaniałej gry. Jest menedżerem nie tylko dla piłkarzy, ale dla wszystkich w klubie. Potrafi być i przyjacielem, i szefem. Czy mogę sobie wyobrazić ponowną współpracę? Tak. Na pewno Klopp jest dobrym trenerem. On i Pep Guardiola są najważniejszymi postaciami, jakie spotkałem w karierze. Siłą Kloppa jest to, że potrafi w określony sposób przemówić do zawodnika, pomóc mu. Ale jeśli spotkasz Pepa poza boiskiem, to też jest fajnym facetem. Można z nim porozmawiać o rodzinie, sprawach prywatnych. Trenerem jest bardzo wymagającym. To dobrze, ale czasami piłkarz potrzebuje innego spojrzenia. Kiedy teraz patrzę na Guardiolę, to podoba mi się to, co robi. Może działałbym w ten sam sposób.