W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy wszystko działało. Strzeliłem wiele goli w drużynie prowadzonej przez Gennaro Gattuso. Potem przyjechał trener Giampaolo i zmienił formację oraz pomysł. To był system, w którym gracze nie występowali na swoich pozycjach. Grałem z Castillejo jako napastnikiem i Suso jako trequartistą, to nie są ich pozycje. W ciągu dwóch miesięcy się myliłem, zespół też się mylił, było ciężko. Nie mogę powiedzieć, że trener słabo mnie rozumiał, ale potrzebowałem czasu, aby zgrać się z tym systemem. Po raz pierwszy grałem z trequartistą oraz dwoma napastnikami. Muszę zrozumieć, co nie zadziałało. Myślę, że obaj potrzebowaliśmy czasu, dwa miesiące to za krótko. Kiedy przyjechałem do Milanu, chciałem od razu wziąć koszulkę z numerem 9. Gattuso i klub powiedzieli mi, żebym wziął 19, bo na "dziewiątkę" trzeba zapracować. Po sześciu miesiącach wziąłem numer 9 i strzeliłem tylko kilka goli, a wszyscy kibice pytali mnie, dlaczego zmieniłem numer.