Mourinho absolutnie zakochał się w Nicoli Zalewskim. Uważam, że ten chłopak tak samo jak teraz, grał sześć czy siedem miesięcy temu, natomiast Mourinho widział go wtedy tylko jako młodego, wchodzącego do zespołu chłopaka. Teraz zaś zaistniała taka sytuacja, że kilka słabych meczów Matiasa Vinii na lewej obronie, więc Mourinho przemodelował system i wystawił Zalewskiego na wahadle. I załapało, wypaliło. To dobry zawodnik, z perspektywami na wielką karierę, ale jeszcze aż nie zachwycałbym się nim, dajmy mu czas. Umie grać w piłkę. Ma strzał, ma drybling, ma dośrodkowanie. Poprawia się w grze w defensywie. Może być alternatywą na lewej stronie w reprezentacji Polski. Im wyżej będzie grał, tym lepiej. Najlepszym lewym obrońcą w Polsce jest Bartosz Bereszyński, mimo że nie ma lewej nogi. Gdzie widziałbym Nicolę Zalewskiego? Moje zdanie jest takie, że za dwa-trzy lata to będzie ósemka. Ma taką łatwość grania w piłkę, przyspieszania akcji, że może zakręcić się w środku pola.