Nie znam nikogo w Bayernie, kto skłaniałby się do przedwczesnego rozstania z Robertem. Jego kontrakt pozostaje ważny do 2023 roku. Do tej pory klub nie znalazł nikogo na jego miejsce, więc nasze stanowisko jest jednoznaczne. Słyszałem, że Barcelona chce mieć Lewandowskiego, ale przecież pół roku temu miała 1,3 mld euro długu. W Niemczech byłaby już bankrutem. Trzeba by zapytać, czy przypadkiem ktoś tam w Katalonii nie zwariował.