Słowa prezesa La Ligi Javiera Tebasa, że Barcelona nie może sobie pozwolić w tej chwili na transfer Roberta Lewandowskiego zaniepokoiły piłkarza i jego agenta, podaje "Mundo Deportivo". Pini Zahavi zareagował natychmiast i zadzwonił do Joana Laporty z prośbą o wyjaśnienia. Prezes Barcelony, który w tym czasie przebywał na spotkaniu z zarządem, uspokoił przedstawiciela Lewandowskiego, mówiąc mu, że słowa Tebasa nie mają pokrycia w rzeczywistości.