Po końcowym gwizdku meczu z Czechami na boisko wbiegł chłopiec, który pognał prosto do reprezentantów Hiszpanii. Za chłopakiem pobiegli ochroniarze, ale gdy tylko całą sytuację dostrzegł Luis Enrique, kazał ochroniarzom zostawić chłopca i pozwolił mu przywitać się z jego idolami, w tym z Marco Asensio, który podarował mu koszulkę ;)