Rzuciło mi się w oczy to, że umiemy dobrze rozpocząć spotkanie, obejmujemy prowadzenie, ale później nie jesteśmy w stanie trzymać równie wysokiej intensywności i koncentracji. W drugich połowach gramy dosyć nerwowo, czasami wygląda to dramatycznie. Jestem bardzo ciekawy meczu z Belgią na Narodowym, bo on pokaże, ile wyciągnęliśmy z lekcji futbolu, jaką otrzymaliśmy w Brukseli. W Rotterdamie nasza reprezentacja pokazała, że umiemy postawić się faworytom, liczę na to także we wtorek.