Niefajnie się to kończy. Mogło to być lepiej rozegrane, by wszyscy byli zadowoleni. Jak ktoś grał osiem lat w klubie, strzelał bramki, wygrywał mecze, nie powinno się to kończyć taką walką, taką wojną. Z zewnątrz to wszystko wygląda głupio. Wszystkie strony są przegrane. Jeśli ktoś ma marzenie, żeby się spróbować w innej lidze, ma prawo o to walczyć. Ale powinien szanować fakt, że ma też jeszcze rok ważnego kontraktu. Myślę, że to, co wybudował w Bayernie przez te osiem lat gry w Monachium, zepsuł teraz swoją postawą.