Marsch ewidentnie dał do zrozumienia, że Klich nie będzie miał miejsca w pierwszym składzie i będzie tylko uzupełnieniem kadry. I on bierze to do siebie. Jest intensywne poszukiwanie opcji. Prawdopodobnie wypożyczenie, sporo mówi się o opcji holenderskiej - Eredivisie. Klich jest bardzo świadomy swojej pozycji na rynku. W momencie, kiedy wychodzi sytuacja z trenerem, który publicznie deklaruje, że Klich nie będzie częścią pierwszej jedenastki, to on mówi tak: "Ja mam 32 lata. Wiem, że to mi bardzo ogranicza wybory na rynku transferowym i jestem świadomy tego, w jakiej jestem sytuacji, więc muszę wybrać tak, żeby grać, bo dla mnie absolutnym priorytetem jest to, żeby jechać na mundial i potencjalnie grać w pierwszym składzie reprezentacji".