Moje pierwsze trzy lata w Barcelonie były bardzo trudne. Kontuzje, mecze - miałem dobry dzień, a zaraz potem przychodził zły dzień. Wydaje mi się, że takie jest właśnie życie. Gdy tu przyszedłem miałem tylko 20 lat. Rozegrałem tylko dwa lata w profesjonalnym futbolu. Byłem bardzo młody. W wieku 25 lat czuję się dużo bardziej dojrzały i spokojny.