Thibaut Courtois z rozbawieniem słuchał obelg rzucanych przez kibiców Atletico i w końcu Belg postanowił zareagować - wskazał tylko na swój tatuaż, który wykonał po zdobyciu z Realem Madryt Ligi Mistrzów :P
Na pewno jest to inny Robert, inny Arek i inna rzeczywistość, ale to też nie wyklucza dobrej współpracy. Nie wiem czy należałoby porównywać do okresu EURO 2016, każdy z nas się zmienił, reprezentacja też się zmieniła. Najważniejsze jest to, że Arek odżył. Osobiście powiedziałem mu, że pasuje do niego koszulka Juventusu i dobrze w niej wygląda. Widać, że ma taki "powiew świeżości" i obyśmy to przełożyli na reprezentację.
Wiemy w jakiej sytuacji są nasi bramkarze, Wojtek wrócił po kontuzji, mówi, że wszystko jest ok, trenuje normalnie. Łukasz Skorupski, Bartek Drągowski i Radek Majecki też są zdrowi, nie martwimy się o tę pozycję. Gikiewicz jest obserwowany, jest w kręgu zainteresowań. Nie został powołany, bo powołaliśmy kogoś innego, nie możemy powołać 10 bramkarzy.
Rozmawialiśmy głównie o piłce. Poczułem, że ma prawdziwą wiedzę o mnie, mojej grze i moich cechach. Powiedział mi, że moje atuty odpowiadają jego planowi gry: rozgrywaniu piłki od tyłu i wysokiej grze. Xavi chce agresywnej drużyny. Jesteśmy jednym z zespołów, który naciska wysoko, biega więcej od rywali. Rozmawiałem również z Thomasem Tuchelem. Też czułem, że chce, żebym przyszedł do jego drużyny. Bardziej spodobała mi się mowa Xaviego.
To nie jest kwestia wiary, tylko obiektywnej oceny. A prawda jest taka, że my wciąż żyjemy jednym meczem, jaki nasza kadra rozegrała pod wodzą obecnego selekcjonera. Tym ze Szwecją, który dał nam awans na mundial. W Lidze Narodów nie mamy za to na razie zbyt wielu powodów do zadowolenia. Z Holandią w Rotterdamie nasza gra mogła się podobać, ale już w obu meczach z Belgią bardzo słabo to wyglądało. Wygraliśmy, ale to był tak naprawdę mecz z rezerwami Walii, bo nasi rywale cztery dni później grali przełożony z powodu wojny baraż o mundial z Ukrainą. Nie chciałbym oczywiście umniejszać zasług naszej drużynie, ale jeśli mamy dobrze wypaść na mundialu w Katarze, to trzeba powiedzieć to głośno. Pora już przestać żyć meczem ze Szwecją.