Nie zareagowałem w żaden sposób bezpośrednio po mojej kontuzji, ponieważ byłem bardzo rozemocjonowany i smutny. Chcę za to przeprosić. Jestem teraz w naprawdę dobrej kondycji i zaakceptowałem sytuację. Dlatego mogę dać z siebie 100 procent w czasie rehabilitacji. Wsparcie kibiców Romy daje mi moc do powrotu tak szybkiego jak to tylko możliwe. Wiem, że dla was sytuacja również jest trudna. Dopiero co dołączyłem do klubu, a nadzieje na ten sezon były duże. Wciąż jeszcze będzie czas na nadrobienie straconego czasu.