Może się to zdarzyć, ale nie teraz. W tym roku nie było mu dane, ale w przyszłym może być. Stanie się to w tym lub przyszłym roku, jeśli Bóg pozwoli. Powiedziałem mu: „Synu, zanim umrę, chcę cię znowu zobaczyć w koszulce Sportingu. Jeśli Ronaldo nie przyjdzie, to przyjdzie jego syn, Cristianinho. To jest jego przeznaczenie. W swoim wieku gra lepiej niż jego ojciec. Powiedział już, że chce mieszkać w Lizbonie i grać w Sportingu, gdyby obaj się przeprowadzili, byłoby to moim marzeniem.