Ten dzisiejszy mecz po prostu przypominał reprezentację Polski. Wiem, że wszyscy zawsze powtarzają, że ładnie graliśmy za trenera Nawałki, ale graliśmy wtedy podobnie. Tak jak dzisiaj, nie były to często jakieś porywające mecze. Dużo graliśmy skrzydłami, szarpali Kamil Grosicki czy Kuba Błaszczykowski. Ale to też nie była tiki-taka, tylko futbol pragmatyczny.