To zabawne, bo to jasne, że nasz trener Simeone i Messi są obaj Argentyńczykami. Nawet on przed meczami przeciwko Leo mówił proste: "Módl się". Bo nic nie możesz zrobić. Nie możesz się zorganizować albo tak ustawić, żeby go zatrzymać, ponieważ on jest tak wyjątkowy.