De Gea wyglądał, jakby przed meczem wypił kilka browarów. To był szokujący błąd. To wyglądało tak, jakby bramkarz został wyrzucony z boiska, a w jego miejsce wszedł zawodnik z pola i nie wiedział, co ma robić. Straszne. Gdybym był menedżerem, to bym go zabił. Naprawdę. To wszystko trwało za długo. Na co on czekał? Jeśli masz podjąć decyzję, to zrób to szybko. Było w tym trochę arogancji: "Spójrzcie na mnie, jest czas". Niektórzy bramkarze myślą, że są zawodnikami z pola. W przerwie zlinczowałbym De Geę. Wiem, że bramkarze mogą popełniać błędy, ale na to nie ma usprawiedliwienia.