Wszystko wskazywało, że Arnaut Danjuma zostanie nowym zawodnikiem Evertonu. Holender przeszedł już w Liverpoolu w weekend testy medyczne, miał dogadane warunki indywidualnego kontraktu, ale nagle do gry wkroczył Tottenham. Włodarze Spurs zaproponowali 25-latkowy wypożyczenie z opcją wykupu i przekonali go do przenosin do Londynu, korzystając z faktu, że piłkarz nie podpisał żadnych oficjalnych dokumentów z Evertonem. Obecnie zawodnik Villarrealu jest w drodze do stolicy Anglii, gdzie jeszcze dziś przejdzie ponowne testy medyczne, tym razem przed dołączeniem do Tottenhamu.
reklama
reklama
reklama
Ostatnia dni, tygodnie były dość burzliwe. Wybór był bardzo trudny, ale dotarliśmy do celu. Jako prezes PZPN uważam, że stać nas na wybór najlepszego możliwego selekcjonera. Zależało nam na tym, żeby trener reprezentacji Polski miał doświadczenie w prowadzeniu kadry. Nie chcieliśmy, żeby się uczył tej roli. Braliśmy pod uwagę też doświadczenie, sukcesy, charyzmę, pracę z grupą. To trener, który prowadził Grecję i Portugalię. Pracował z gwiazdami. Będzie mieszkał w Warszawie, pomoże w udoskonaleniu systemu szkolenia młodzieży. Pracę, którą wykona, będziemy mogli ocenić po czasie. Wierzę, że wniesie dużo dobrego do naszej reprezentacji.
Musi być radość z gry, bo bez niej nie da się wygrywać. Trudno jest zwyciężać, gdy drużyna nie jest szczęśliwa. Wszyscy muszą tacy być. Ta grupa musi być rodziną. Najważniejsze, by grali w reprezentacji z pasji, z miłości do kraju. Chcę, żeby drużyna czuła się wolna, żeby talent jej służył. Musimy wykorzystać wszystkie talenty. Wiadomo, że są zawodnicy, którzy w kadrze mają inną wagę. Nie znam żadnego trenera, który nie wykorzystałby geniusza. To podstawowa kwestia. Istotne, żeby wszyscy współdziałali jako drużyna. Mam pewne sformułowanie, którego używam. Jedyne gwiazdy, które znam, są na niebie. Nigdy nie widziałem tam samotnej gwiazdy. Musi to być zespół gwiazd.
reklama
