"Zdecydowanie nadszedł reprezentacyjny koniec Krychowiaka. Uzasadnić swój wybór? Przecież gołym okiem było widać, że pożytku z obecnego 33-letniego Grzegorza kadra za wiele nie ma. By uprzedzić jakieś ataki – wciąż widziałbym „Krychę” w biało-czerwonej koszulce, lecz w formie z Euro 2016. Jednak od tamtej bardzo udanej imprezy w wykonaniu Polski i Grzegorza minęło już 7 lat. Pozostały wspomnienia z gatunku „w starym kinie pana Mietka"" - powiedział Kałużny w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".