Po wybuchu wojny Maciej Rybus jako jedyny z polskich piłkarzy zdecydował się na pozostanie w Rosji. Obecny sezon nie układa się po myśli byłego reprezentanta Polski. W Spartaku Moskwa Rybus nie może liczyć na regularną grę i wystąpił tylko w 7 spotkaniach. Trudną sytuację Rybusa zdecydował się skomentować jego agent, od lat działający na rosyjskim rynku Mariusz Piekarski. "Wolę powiedzieć o dwa słowa za mało niż o jedno za dużo. Przekonałem się na własnej skórze, że to lepsze wyjście. Tak czasem w piłce bywa. Chętnych do gry jest 25, a czasem nawet więcej. A może grać tylko 11. Ale powtarzam: do mnie żadne niepokojące sygnały nie docierają. Ani z klubu, ani od Maćka. Runda dopiero się zaczęła, a Maciek wciąż ma ważny kontrakt i cały czas walczy o skład" - zapewnia Piekarski.