W meczu ze Swansea oprócz strzelenia hat-tricka D. Costa pokazał się z trochę gorszej strony. Szamotanina z Sigurdssonem skończyła się upadkiem tego drugiego.
Piłkarze Manchesteru popisali się kilkoma podaniami z pierwszej piłki, futbolówka trafiła w końcu do Rooney'a, który pewnym strzałem umieścił ją w siatce. 3-0!