Takie sceny tylko w Turcji! Zawieszony trener nie mógł wejść na stadion, więc trochę pomyślał i wpadł na genialny pomysł. Podnośnik! I po problemie... :)
Steven Gerrard opuszcza szatnię Liverpoolu, wychodzi na stadion i wszystko się zaczyna. Tysiące rozśpiewanych kibiców, szpaler piłkarzy obu drużyn... Piękne.